Krzysztof Kłopotowski Krzysztof Kłopotowski
236
BLOG

A to Poland właśnie?

Krzysztof Kłopotowski Krzysztof Kłopotowski Rozmaitości Obserwuj notkę 70

   Ciarki mi przeszły po plecach, gdy przeczytałem taki opis: "Polska to dzisiaj groteskowe, pogrążone w politycznym rozpasaniu, gospodarczym chaosie i społecznym marazmie państwo, wzdłuż i w poprzek którego snują się hordy sparciałych umysłów, zgangrenowanych ambicji, opustoszałych serc i zdruzgotanych sumień. Kraj, w którym historię objaśniają nie księgi, lecz cmentarze. Państwo dryfujące oceanem ludzkich krzywd: zapomnianych zbrodni, bezkarnych katów i niemych pomników wzniesionych nad grobami milczących Ofiar. Ani sprawiedliwe, ani praworządne. Zafałszowana historia, utytłana teraźniejszość i zrujnowane perspektywy.

   Kraj utraconych złudzeń i niespełnionych oczekiwań. Zmarnowanych szans i bezpłodnych obietnic. Jałowych projektów i nonsensownych rozstrzygnięć. Kraj, w którym patologia zawłaszczyła normę, a grzech rozpełzł się po ulicach. I nawet jeśli „Jeszcze Polska nie zginęła...”, to sam nie wiem. Kwadrans przed śmiercią każdy jest jeszcze żywy, a to państwo bardzo już cuchnie. Ono nawet z wierzchu nie wygląda przyzwoicie – a wewnątrz gniją polskie dusze. Jak to parę lat temu ujął Stanisław Michalkiewicz: „Smród wywołany rozkładem państwa po prostu zapiera dech, ale wszyscy udają, że tego nie zauważają, usiłując zachowywać się, jak gdyby nigdy nic”.
 

   Autorem tych słów jest bloger Krzysztof Ligęza. Styl znakomity ale czy diagnoza trafna? Nie wiem. Dzisiejsza "Rzeczpospolita" przynosi bohaterów młodzieży: na pierwszych trzech miejscach kolejno Jerzy Owsiak, Kuba Wojewódzki, Szymon Majewski. www.rp.pl/temat/2.html. Wygląda to jak nowa epoka saska. Nawet Wojewódzki jest zażenowany swoim wyniesieniem. Ale ta sama młodzież wysadziła zniczami ulicę Jana Pawła II w Warszawie w dniu zgonu papieża. Gdzieś pod spodem czai się potrzeba wspólnoty narodowej i pewnej wzniosłości. Wystarczy szarpnąć, żeby zerwać skorupę zanim Polacy zamienią się w doskonałych konsumentów i pracowników lokalnej strefy językowej.

   Dzisiejszy "The New York Times" przynosi rzeczowy i pochlebny reportaż z Tychów, gdzie na włoskiej licencji miejscowi robotnicy budują Fiata 500 a Amerykanie od Chryslera uczą się organizacji pracy. Może więc wystarczy technologia wygody? Może tak musi być i nie trzeba wierzgać przeciw ościeniowi? Chyba nie da się wygrać tego, co zostało przegrane ponad 300 lat temu.

W TVP Kultura występuję w talk show o ideach "Tanie Dranie: Kłopotowski/Moroz komentują świat. Poniedziałki ok. 22.00

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości