Krzysztof Kłopotowski Krzysztof Kłopotowski
546
BLOG

Kazania Michalkiewicza

Krzysztof Kłopotowski Krzysztof Kłopotowski Polityka Obserwuj notkę 101

   Miałem ostatnio gorzką przyjemność wysłuchania opinii o Polsce współczesnej Stanislawa Michalkiewicza. Jak wiadomo jego czytelnikom, pan Stanisław sądzi, że Polską rządzi "razwiedka" czyli to, co zostało z wywiadu wojskowego PRL i SB. A zostało niemało. Nasze życie publiczne jest tańcem siedmiu welonów mamiącym   publiczność  zwiewnymi formami. Sejm, prezydent, rząd, państwowe instytucje są jego zdaniem tylko "zewnętrznymi znamionami władzy".  Gdy taniec się skończy i welony opadną, ujrzymy taki obraz - utratę suwerenności gospodarczej i politycznej, a w najczarniejszym scenariuszu - zagrożenie całości terytorium państwa. Polacy będą dalej żyli, bogacili się, będą nawet szczęśliwi. Tylko Polski nie będzie.

   Nie wiem, czy pan Stanisław ma rację. Na pewno ma obsesję. Pytany o dowody przyznaje, że jesteśmy skazani na domysły. Ale skoro jesteśmy skazani, to się domyślajmy. W jego tekstach są hipotezy i ryzykowne interpretacje. Z racji takich poglądów jeden z najbardziej inteligentnych i błyskotliwych publicystów polskich został zepchnięty na margines. Ma stały komentarz w Naszym Dzienniku, stronę internetową, gdzie każdy jego tekst czyta zaledwie kilka tysięcy ludzi. Wygłasza też komentarze w Radiu Maryja. Jego obraz Polski, choć ma niejasny związek z rzeczywistością, jest spójny, logiczny, wyrażany doskonałą chociaż nieco archaizowną polszczyzną.  Bo to jest wizja, i to wizja natchniona. 

   Stanisław Michalkiewicz jest naszym księdzem Skargą. Wszyscy chyba pamiętamy obraz Matejki "Kazanie Skargi",  (kto nie pamięta, niech sobie wygoogla).  Polska była u szczytu potęgi a królewski spowiednik wieszczył jej zagładę. "Z samych panów zguba Polski!" wołał. To samo woła pan Stanisław u szczytu nadziei związanych z Unią Europejską. Powiada,  że oficerowie tajnych służb pełnią rolę szlachty jako elita władzy,  ludzi inteligentnych i dobrze zorientowanych rządzących dzisiaj krajem. Kimże więc są ci magnaci, którym Skarga ciska pod nogi rękawicę na obrazie Matejki? Pewnie generałami.

   Prorocy nigdy nie byli popularni. W Starym Testamencie władze wrzucały ich do lochów, gdy wieszczyli zgubę Izraela, która nastąpiła, podobnie jak Polski. Dzisiaj proroków się nie dręczy, ale marginalizuje i ośmiesza. Jednak myślę, że warto potraktować na tyle poważnie hipotezy pana Stanisława, żeby je posprawdzać, choćby poszlakowo. Bo ten się śmieje, kto się śmieje ostatni.

 

W TVP Kultura występuję w talk show o ideach "Tanie Dranie: Kłopotowski/Moroz komentują świat. Poniedziałki ok. 22.00

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka