Krzysztof Kłopotowski Krzysztof Kłopotowski
566
BLOG

O pożytku z występku

Krzysztof Kłopotowski Krzysztof Kłopotowski Kultura Obserwuj notkę 57

   Skandale obyczajowe Polańskiego, Piesiewicza i - było nie było - Terlikowskiego z Krauzem, należą do lepszych rzeczy, jakie nam się ostatnio przytrafiły. Zmuszają do przemyślenia etyki seksualnej. To konieczne przy szeroko otwartych granicach na Zachód. Koniec kwarantanny! Do niedawna Polacy bali się o tym myśleć, tym bardziej głośno mówić. Nasza kultura jest wiejska, dworkowa i naiwna. Jakże jesteśmy zacofani przy wielkomiejskiej i dworskiej kulturze Francuzów, gdzie intryga seksualna wiązała się z polityczną. Kiedy emocje erotyczne są poddane racjonalnej rachubie, wzrasta kultura uczuć.

   Nasze królowe to Dubrawka co przyniosła do Polski chrześcijaństwo, św. Jadwiga, królowa Bona, Barbara Radziwiłłówna - panie poprawnych obyczajów, no i oczywiście Królowa Korony Polskiej, Maryja Dziewica. Zaś Francuzi mają wprawdzie Dziewicę Orleańską, ale potem jest już gorzej. Królowa Margot była dziwką uliczną, Maria Anotnina ponoć dziwką dworską. Krajem rządziły królewskie metresy. Do historii przeszły damy, które po rzezi hugenotów w Paryżu w roku 1572 wybiegły nocą grzebać trupom w spodniach przez ciekawość. Zaiste Paryż wart był nie tylko mszy. To nie wyklucza wysokich ideałów. "Niebezpieczne związki" Charles de Lenclois są opowieścią umoralniającą, choć osadzoną w samym środku zepsucia. Końcowy triumf cnoty poprzedzają tu nader ciężkie próby. My natomiast mamy "Katyń" Andrzeja Wajdy, gdzie kobiety tęsknią do swoich mężów, ale cudem nie mają pragnień seksualnych. Myśląc o mężu myślą tylko o tym, żeby postawić mu nagrobek.

   Rozwój świadomości wymaga skrajności zarówno w człowieku, jak i w społeczeństwie. Zanim zostałeś moralistą powinienieś grzesznikiem. Dopiero wtedy wiesz, o czym mówisz, nie jesteś cudzą tubą. Również nie powinno być samych świętych w jakiejś zbiorowości. Np. Tomasz Terlikowski nie miałby powodu, żeby się odezwać, a mimo wszystko mówi ważne rzeczy.  Nie byłoby też okazji, by mu odpowiedzieć rozważając racje. Tym sposobem stajemy się mądrzejsi zdanie po zdaniu, krok po kroku wracając do Europy.

  Panu Tomaszowi życzę w Nowym Roku ugody z pozywającymi. Romanowi Polańskiemu - umorzenia kary. Krzysztofowi Piesiewiczowi męstwa w ciężkiej próbie, na którą - jak spekuluję - podświadomie sam siebie wystawił. Nie mógł znieść przylepionej maski moralisty, gdy jest tylko - ale czy to mało? -  świadomym artystą. Coś każe nam żyć w prawdzie. "Vocatus atque non vocatus Deus aderit".

  

  

 

W TVP Kultura występuję w talk show o ideach "Tanie Dranie: Kłopotowski/Moroz komentują świat. Poniedziałki ok. 22.00

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura