Krzysztof Kłopotowski Krzysztof Kłopotowski
206
BLOG

Jak okiełznać Furię Wschodu

Krzysztof Kłopotowski Krzysztof Kłopotowski Polityka Obserwuj notkę 72

    Pani Monika Olejnik wypożyczyła z Muzeum Powstania Warszawskiego figurę Pawła Kowala w celu przedstawienia sympatii politycznych stacji TVN24. Eksponent straconej sprawy nie miał szans także we wczorajszym starciu z furią Wschodu. Była to dogrywka pani Moniki z wcześniejszego wywiadu radiowego, kiedy Kowal również próbował odpowiadać na zadawane pytania. Daremnie szukając łaski mówił wtedy nawet, że nigdy nie powiedział złego słowa na Gazetę Wyborczą.

   Paweł Kowal jest chyba szykowany na ministra spraw zagranicznych w przyszłości, a był już wiceministrem w rządzie PiS. Należy do najbardziej kulturalnej grupy „muzealników”. To sympatyczna postać a więc niewygodna dla zadań zleconych dziennikarzom TVN24. Co mógłby zrobić w takiej sytuacji? Moim skromnym zdaniem grzeczność nie wystarczy. Czasem trzeba walnąć między oczy dla większej kultury debaty publicznej. Zaimponował mi kiedyś Jacek Kurski, który poszedł do studia TVN i nawsadzał przed kamerą Sekielskiemu i Morozowskiemu.

   Kto ma słabsze nerwy, powinien odpiąć mikrofon, wstać i wyjść. Zerwanie programu na żywo jest surową karą. Robi się wydarzenie ważniejsze, niż cokolwiek zostało powiedziane. Stawia prowadzącego w złym świetle. I w trudnej sytuacji.

   Co mogłaby zrobić wczoraj pani Monika, gdyby Kowal wyszedł? Mogłaby wypełnić sobą pozostałe minuty programu. Opowiedzieć o butach, na których się zna i nosi znakomite. Ale telewizja lubi ilustracje. Jeśli pani Monika nie przyniosła ze sobą w torbie kilku par, miałaby duży problem. Mogłaby jeszcze kręcić papiloty. Trzeba w tym celu urwać strzęp gazety (niech zgadnę: Wyborczej?), zrobić mały wałek i nakręcić na nim kosmyk włosów. Cóż to za wizualizacja! jaka metafora! gdy Monika Olejnik pokaże się ze strzępkami Wyborczej na głowie ...

   W gorącym sezonie politycznym TVN24 nie może sobie pozwolić na tracenie rozmówców. Myślę więc, że zerwanie paru programów poprawi prowadzenie się pani Moniki przed kamerą. Kiedy kobieta nie ma serca ni przyzwoitości, facet musi mieć jaja, panie Pawle. 

 

PS. W porządnej telewizji Monika Olejnik znałaby swoje miejsce w szeregu. Nie jest ona równorzędnym intelektualnie partnerem dla rozmówców klasy Kowala. Może być tylko grzecznym medium dla poglądów gości, niczym więcej.

 

W TVP Kultura występuję w talk show o ideach "Tanie Dranie: Kłopotowski/Moroz komentują świat. Poniedziałki ok. 22.00

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka