Krzysztof Kłopotowski Krzysztof Kłopotowski
1794
BLOG

Ryszard III: ostatni lot

Krzysztof Kłopotowski Krzysztof Kłopotowski Polityka Obserwuj notkę 28

Ty jeszcze zawołasz: Królestwo za konia!, kiedy przyjdą po ciebie te „pętaki”, to „bydło”. Dostaniesz helikopter. Grono twych zaufańców oblepi maszynę. Przed wylotem z pałacu przeprowadzisz selekcję: ten leci, ten zostaje. Z pokładu wypchniesz zausznika, co miał do końca tumanić ci masy. Wyczerpał swe sztuczki, już na nic się nie przyda, niech oszukani dopadną oszusta. Kopniakiem zwalisz i drugiego, który wystawiał twe ofiary na szyderstwo tłumu, poprzedzając rechotem inny, straszny wylot. Rozszarpanie łajdaka zajmie wrogów, więc może uda ci się odlecieć z dachu kancelarii. Wreszcie lecisz! Gubisz sługi uwieszone maszyny: pac, pac, pac, spadają jak gruchy w rozjuszoną ulicę. Kiedy wylądujesz w ogrodzie ambasady, jakaż to będzie ulga! Dadzą ci ten transport za poddanie królestwa. Musisz tylko się wcisnąć w kufer ambasadora, ale ciało masz giętkie. Głowa między kolana, ręce nad nią, przed ciosem chroniąc potylicę. Błagasz, żeby tylko przewieźli cię przez szlaban.

Królu, a kto by cię wymacał wśród nieświeżej bielizny dyplomaty.
 

PS. Ten drobiazg literacki opublikowałem w Gazecie Polskiej Codziennie, w ramach podoszenia kultury debaty publicznej.

W TVP Kultura występuję w talk show o ideach "Tanie Dranie: Kłopotowski/Moroz komentują świat. Poniedziałki ok. 22.00

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka