Krzysztof Kłopotowski Krzysztof Kłopotowski
5984
BLOG

Okrągły Stół II, będzie czy nie?

Krzysztof Kłopotowski Krzysztof Kłopotowski Polityka Obserwuj notkę 83

   Widziałem takie tłumy wcześniej, jakie w sobotę ruszyły w obronie Telewizji Trwam i w ataku na rząd. Widziałem je w roku 1981, kiedy Solidarność zamierzała przejąć i odrodzić Polskę. Obecność wtedy na ulicach setek tysięcy demonstrantów, delegatów 10 milionów członków związku dawała nam pewność, że tyle ludzi nie może się mylić. Mieliśmy rokoszne poczucie słuszości, jakie wytwarzała wspólnota narodowa a także religijna. Tylko niechętnie braliśmy pod uwagę, że tamta władza nie może nam oddać władzy. Po prostu nie może. Czyli zrobi wszystko, aby jej nie oddać. Lecz pamiętali o tym pewni doradcy związku.
   A czy obecna władza może oddać władzę, kiedy nie tylko podniecone tłumy ale także przywódca tego buntu zapowiada prominentom odpowiedzialność karną, jeśli władzę utracą? Czytam w blogosferze, że tym razem nie będzie Okrągłego Stołu. No to proszę policzyć siły: kto ma większość mediów głównego nurtu, które decydują o nastrojach społecznych; kto ma aparat państwowy, poparcie elity umysłowej i kulturalnej – jaka by one nie była; kto ma tajną agenturę; kto ma pieniądze, banki i gospodarkę; kto ma lepsze kontakty za zagranicą, kto ma większe wpływy polityczne w Unii Europejskiej i jest bardziej godny zaufania dla potężnych sąsiadów. I w końcu, kto ma więcej za uszami a więc ma większą determinację, żeby siebie bronić: „Oni”, czy „my”?
   Skoro sobotnia demonstracja odbyła się także w obronie rzekomo zagrożonego przez rząd katolicyzmu, przypomnijmy sobie historię Wielkiego Tygodnia. Zaczyna się Niedzielą Palmową, triumfalnym wjazdem do Jerozolimy. Jednak Triumfator nie chciał władzy świeckiej, bo wiedział, że „świat w złem leży”. Chciał przekształcić ludzi swą władzą duchową. Pożegnał się z najbliższymi w czwartek, a w piątek dał się zabić. Że co? Że w niedzielę zmartwychwstał a jego kościół po stuleciach zapanował nad światem? Kto trochę zna historię ten wie, że ów Kościół triumfujący, kościół rzymski u szczytu swej władzy wygladał tak, jakby był rezultatem porozumienia Okrągłego Stołu między apostołami a Cesarstwem Rzymskim. A dlaczego? Dlatego, że „świat w złem leży” jak uczy św. Paweł. Prawda i szlachetność wykluczonych nie wystarczą, by nad nim zapanować. I co gorsza, droga do tego wątpliwego triumfu została zlana krwią tysięcy męczenników, ponieważ była wbrew wielkiej potędze.
   Gdyby Jezus miał lepszych doradców, ileż męczarni, trudu, i hałasu dałoby się oszczędzić...


 

W TVP Kultura występuję w talk show o ideach "Tanie Dranie: Kłopotowski/Moroz komentują świat. Poniedziałki ok. 22.00

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka