Poparcie, jakiego społeczeństwo III RP udziela Platformie Obywatelskiej przynosi mu zasłużoną nagrodę. I nie o to chodzi, że wysłannik premiera załatwia u prezesa NBP pomoc finansową dla rządu, aby PiS nie przejął władzy, podkręcając w tym celu gospodarkę. Chodzi o dymanie obywateli, wydymanych już wiele razy przez pana premiera. Ale dymie dobrze, skoro ma takie wzięcie. Dlatego w poniedziałek o 15.00 piłkarzyk zacznie czarować męskim wdziękiem, a opinia publiczna stanie do niego otworem jak młoda lekarka stawała do człowieka z radiowego kabaretu "60 minut na godzinę".
Fuck you!
Nie dziwię się drobnemu ułamkowi agentów wpływu Rosji albo Niemiec, którym nie przeszkadza rozkład państwa. Przeciwnie, podziwiam ich wytrwałą pracę u podstaw naszego bytu. Nie mam także za złe konformistom, że dla kariery i pieniędzy porzucili ideały. Szanuję ich racjonalny wybór. Ani nie potępiam ludzi uwikłanych w kontakty z SB a obecnie lękających się rozliczenia przeszłości, gdyby partia rządząca przegrała wybory. Wstyd TW i KO jest dla mnie zrozumiały. Rozumiem również tych, którzy mają przyjaciół na wysokich szczeblach władzy; widzą, co się dzieje lecz szkoda im przyjaźni. Przyjaźń to piękna rzecz.
Ale dla głupców nie ma zmiłuj. Słusznie pójdą na rżnięcie. Będą beczeć "ratunku!" ale niech usłyszą: Takiego wam wała, jak Polska cała!
A ty, drogi Czytelniku, w jakiej jesteś kategorii: agenta wpływu, konformisty, byłego TW lub KO SB, przyjaciela władcy, czy głupca do wydymu? No, chyba że należysz gdzie indziej.
Kiedyś już to napisałem, ale przecież nic się nie zmieniło.
Komentarze